Skurcze w dole brzucha w ciąży zwane skurczami Alvareza to delikatne, fizjologiczne skurcze macicy, pojawiają się około 20. tygodnia ciąży. Mięśnie macicy napinają się w różnych miejscach, nie jest to bolesne, może jednak być nieprzyjemne. Ich częstotliwość jest nieregularna, a natężenie nie zmienia się. Odczuwane są
Kształt brzucha w ciąży, tak samo jak jego wielkość, może wiele powiedzieć o twoim zdrowiu i rozwoju dziecka. Nie każda kobieta wie jednak, na co zwracać uwagę, oceniając wygląd swojego ciążowego brzuszka. Podpowiadamy, co powinno wzbudzić niepokój, a kiedy nie ma się czym martwić
Wielkość brzucha. - Forum 2023 - RODZICE.PL. Czy to możliwe?? Wielkość brzucha. Dziewczyny jestem dopiero w trzecim miesiącu a już mi widac brzuch. Tzn wydaje mi się że dużo robi to że brzuch mam po prostu wiekszy od jedzenia, bo jem za troje i to chyba normalne że żołoądek mi się powiekszył i zarazem brzuch wyzej.
Krok 1. Ustaw się w klęku podpartym, barki nad nadgarstkami. Krok 2. Ściągnij łopatki, napnij mięśnie brzucha ustawiając kręgosłup w pozycji neutralnej. Krok 3. Wyprostuj nogi odstawiając stopy do tyłu na szerokość bioder. Krok 4. Utrzymuj kręgosłup w pozycji neutralnej poprzez napięte mięśnie brzucha i pośladków. Krok 5.
Dla kobiet będących w ciąży, dotykanie ich brzucha przez nieznajome osoby jest jedną z gorszych rzeczy. Jednak dla wielu z nich, zdecydowanie bardziej
To już końcówka drugiego miesiąca ciąży! Twoja macica się powiększa (ma wielkość małej piłki). Możesz czuć kłucia po obu stronach brzucha, czasem pobolewanie, czy ucisk w podbrzuszu. To normalne objawy ciąży, ale jeśli coś cię niepokoi – powiedz o tym lekarzowi. W ciąży niepokojącym objawem są bóle brzucha podobne do
Wiele przyszłych mam zastanawia się, czy można głaskać brzuch w ciąży? Dotykanie i głaskanie brzucha jest dla ciężarnych czynnością odruchową i całkowicie naturalną. Jednak nie zawsze tego typu stymulacja jest wskazana. Czy głaskanie brzucha w ciąży powoduje przedwczesne skurcze, a nawet może doprowadzić do wywołania porodu? Jak bezpiecznie dotykać ciążowego brzucha
msQ98v. AUTORWIADOMOŚĆ Intimiziena Nowa Postów: 3 0 Wysłany: 23 kwietnia 2015, 10:39 Cytuj | Lubię (0) | Zgłoś Od około 16 tc zaczęłam czuć mojego dzidziusia. Najpierw delikatne, ale codzienne. zawsze wieczorem i czasem w ciągu dnia. Pod koniec 17 tyg dziecko reagowało już na moje dotykanie brzucha - gdy przestawałam dotyukac brzuch dziecko zaczynało kopac i czekało zebym znowu je głaskała. Teraz jestem w 18tc. od 2 dni nie czuję nic. Dzidzius tez nie reaguje na moje dotykanie brzucha. Może to jeszcze wcześnie i gdzieś się przesunęło w mniej wrażliwe miejsce, a może to coś poważnego. Doradźcie Miała któraś z Was coś podobnego ? pakima Autorytet Postów: 582 203 Wysłany: 23 kwietnia 2015, 12:49 Cytuj | Lubię (0) | Zgłoś Małe dziecko ma dość miejsca i możesz nawet nie czuć jego lekkich ruchów. Jeśli cię coś nie pokoi to zjedz coś, wypił i połóż się wieczorem, spróbuj się zrelaksować, pogłaskać po brzuchu nawet i je trochę ruszyć i poczekać na ruchy, w ciągu godziny tak od 4-10 ruchów powinnaś wyczuć. Ja liczyłam do 10 miałam większą pewność, 4 liczy się jak się jest w okresie okołoporodowym gdyż dziecko już mniej się rusza ze względu na ciasne miejsce. Wyślij | Anuluj powiadamiaj mnie o nowych wpisach w tym wątku Wyślij | Anuluj Dowiedz się więcej o swojej ciąży! Sprawdź BellyBestFriend Premium kontrola przyrostu wagi śledzenie rozwoju ciąży dieta dla ciąży Wypróbuj miesiąc za darmo, potem tylko 29 zł / mies.
40 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 11625 23 lutego 2012 11:31 | ID: 750440 Skoro rozmawiamy o tym, co jest najfajniejsze w byciu w stanie błogosławionym, porozmawiajmy też o tym, co jest najtrudniejsze? Sonda wielokrotnego wyboru. 23 lutego 2012 11:32 | ID: 750445 Strach o zdrowie moich dzieci...bałam się że znów poronię lub nie zdołam donosić ciąży. 2 monaaa71 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46. Posty: 28735 23 lutego 2012 11:33 | ID: 750448 myślę,że najtrudniejsze były chwile,gdy wydawało mi się,że nie czuję ruchów dzieci. ten strach o to,co nieznane. i tyle,bo ciąża to cud :) 3 dagmara_84 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 06-05-2011 10:28. Posty: 1820 23 lutego 2012 11:44 | ID: 750462 Wiele radości,ale też taki "niewypowiedziany na głos" strach -żeby dzidzia była zdrowa, żeby wszystko przebiegło pomyślnie. 4 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 23 lutego 2012 12:00 | ID: 750478 strach na pocztku ciazy ...potem sielanka :) moglam robic wszystko ciaza nie ohgraniczala mnie:) i bdb sie czulam w ciazy :) 23 lutego 2012 12:09 | ID: 750484 Najtrudniejsze były ograniczenia - to, że czegoś nie było mi wolno odbierałam jako zamach na moją niezależność :))) Druga trudna kwestia to dotykanie brzucha przez ludzi. 6 sysia12 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32. Posty: 4439 23 lutego 2012 12:12 | ID: 750488 Mama Tymka (2012-02-23 12:09:08)Najtrudniejsze były ograniczenia - to, że czegoś nie było mi wolno odbierałam jako zamach na moją niezależność :))) Druga trudna kwestia to dotykanie brzucha przez ludzi. nikomu nie pozwalałam dotykac brzusia,a jak kiedyś mijałam faceta który z zaskoczenia chciał złapać mnie za brzuch aby mieć szczęście to prawie go znokałtowałam. 23 lutego 2012 12:14 | ID: 750489 Widzę, że jak na razie wszystkie mamy podobne obawy: zdecydowanie strach o zdrowie maluszka jest najbardziej doskwierający. Ja jednak zaznaczyłam także odp. 2 - nie mogę się przyzwyczaić do tego, żeby nie dźwigać Julki, że nie daję już rady ubrać butów czy umyć wanny...Końcówka ciąży jest pod tym względem uciążliwa. 8 sysia12 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32. Posty: 4439 23 lutego 2012 12:16 | ID: 750491 najgorsza była obawa o to czy dzidzia urodzi się zdrowa 23 lutego 2012 12:18 | ID: 750492 A jeszcze dobre rady doprowadzały mnie do szału. Na przykład gdy mój Tata wymyślił, że powinnam pić bawarkę. Zresztą nie tylko On. Po pierwsze nie lubię bawarki. Po drugie mam uczulenie na mleko. Nie wiem co się ludziom porobiło ale wszyscy nagle zaczęli uważać że bawarka jest jedynym sposobem na to by dostarczać nabiał do organizmu. A najgorsza chwila ciąży to fakt kiedy uświadomiłam sobie, że będę musiała powiedzieć rodzicom i teściom. Nie lubię być w centrum zainteresowania. Uważałam też, że to moja bardzo intymna sprawa. Poniekąd odbierałam to tak jakbym musiała z nimi rozmawiać o swoim życiu seksualnym. 10 alanml Poziom: Starszak Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11. Posty: 30511 23 lutego 2012 12:26 | ID: 750502 I ja najbardziej balam sie teraz sie boje sie o maluszka. No i te ograniczenia, jak pisze Ola, mam Kubunia i czasami mam ochote pobiegac z nim na "barana" a nie moge. milion innych drobnostek. A gdy brzuch jest duzy to juz calkiem, małe rzeczy staja sie wrecz niemozliwe. 23 lutego 2012 12:31 | ID: 750509 Najgorsze podczas trwania ciąży była obawa przed stanem jego zdrowia, czy wszystko jest ok, czy prawidłowo się rozwija, czy nie urodzę zbyt wcześnie, czy wszystko pójdzie dobrze. Nie bałam się bólu ale tego, że coś może pójść nie tak i że ktoś zrobi krzywdę moim maleństwom. 23 lutego 2012 13:19 | ID: 750570 alanml (2012-02-23 12:26:51)I ja najbardziej balam sie teraz sie boje sie o maluszka. No i te ograniczenia, jak pisze Ola, mam Kubunia i czasami mam ochote pobiegac z nim na "barana" a nie moge. milion innych drobnostek. A gdy brzuch jest duzy to juz calkiem, małe rzeczy staja sie wrecz niemozliwe. Teraz dają się we znaki też typowe dolegliwości: ból krzyża, skurcze łydek no i to twardnienie brzuszka... 23 lutego 2012 16:04 | ID: 750681 Najbardziej przez cala ciaze balam sie czy wszystko bedzie w porzadku z malenstwem, Czy nie dzieje mu sie zadna krzywda, cyz nie poronie i donosze ciaze do konca 24 lutego 2012 11:26 | ID: 751127 malenstwo_ 1986 (2012-02-23 16:04:53)Najbardziej przez cala ciaze balam sie czy wszystko bedzie w porzadku z malenstwem, Czy nie dzieje mu sie zadna krzywda, cyz nie poronie i donosze ciaze do konca Rzeczywiście - widząc, ile kobiet traci swoje amluszki - do 4-5 m-ca też drżałam na samą myśl o tym... 24 lutego 2012 11:44 | ID: 751138 Taj jak większość z Was boje się o zdrowie też się boje,ale dam rade;) Martwi mnie jeszcze jedna kwestia- czy po urlopie macierzyńskim będzie czekało na mnie moje stanowisko pracy. 16 sawanna Poziom: Maluch Zarejestrowany: 24-08-2011 16:24. Posty: 47 24 lutego 2012 12:14 | ID: 751165 dagmara_84 (2012-02-23 11:44:13)Wiele radości,ale też taki "niewypowiedziany na głos" strach -żeby dzidzia była zdrowa, żeby wszystko przebiegło pomyślnie. Zgadza się, a im bliżej terminu, tym gorzej, a ja urodziłam 10 dni po terminie i te ostatnie dni to była dla mnie ciągła męczarnia i obawa, że coś jest nie tak. 27 lutego 2012 09:16 | ID: 752565 ja też najbardziej martwie się czy maluszek będzie zdrowy...niby na usg wszystko zawsze prawidłowe.. i inne organy ale i tak się martwie.... do tego dochodzi strach przed porodem....nie że będzie bolało ale czy dzidzia poród przeżuje..czy żywa się urodzi... nie wiem z kad się biorą u mnie takie obawy ale to jest straszne 18 ewewita1383 Zarejestrowany: 13-10-2011 16:48. Posty: 7303 27 lutego 2012 11:27 | ID: 752653 stracha miałam ,że znów poronię i nie spelni się moje marzenie o byciu mamą :( bałam się każdej wizyty u lekarza i każdego usg myśląc o tym co powie lekarz zdrowe, rozwija się prawidłowo coś złego się dzieje ciągła obawa o zdrowie tego malca w brzusiu !!! i ciągłe uwagi uważaj na siebie,oszczędzaj się,a bierzesz witaminy ,a to a tamto i ciągłe takie ględzenie :( jeszcze mój dzidziuś jak to lekarz stwierdził ,że ma czkawkę wtedy tak żle się czułam drażniło mnie to podskakiwanie dzidziusia w brzuchu nie lubiłam tego dziwnego uczucia podskoków :) 27 lutego 2012 11:51 | ID: 752673 sawanna (2012-02-24 12:14:32) dagmara_84 (2012-02-23 11:44:13)Wiele radości,ale też taki "niewypowiedziany na głos" strach -żeby dzidzia była zdrowa, żeby wszystko przebiegło pomyślnie. Zgadza się, a im bliżej terminu, tym gorzej, a ja urodziłam 10 dni po terminie i te ostatnie dni to była dla mnie ciągła męczarnia i obawa, że coś jest nie tak. Dlatego ja wolę urodzić 10 dni przed:))) 20 bielinek_kapustnik Zarejestrowany: 08-04-2011 10:58. Posty: 1112 27 lutego 2012 13:17 | ID: 752717 Wymioty na początku, a wymiotowałam jak kawka, i to w pracowniczym kiblu. A tuż przed rozwiązaniem pewne ciążowe dolegliwości, zagrażające potencjalnie życiu dziecka, ogromnie dużo nerwów mnie to kosztowało, ale na szczęście dobrze się skończyło :) Poza tym było super :)
Próba określenia stopnia twardości czy miękkości brzucha ciążowego jest dosyć trudna. Każda kobieta przechodzi ciążę inaczej, więc każdy brzuch ciążowy jest inny. Trudno określić jednoznacznie, kiedy twardy brzuch oznacza powód do niepokoju. Zdarzają się bowiem przyszłe mamy, które przez całą ciążę mają dosyć mocno napięty i naprężony brzuch, a pomimo tego dziecko rodzi się o czasie i jest zupełnie zdrowe. Twardniejący brzuch w ciąży Jeżeli przez większość ciąży brzuch był dosyć miękki, a twardnieje okresowo, można wtedy przypuszczać, że pojawiły się już skurcze przepowiadające, czyli skurcze Braxtona-Hicksa. Zazwyczaj pojawiają się około 20 tygodnia ciąży, więc przyszła mama może wyczuwać twardy brzuch już w 7 miesiącu ciąży. Skurcze Braxtona-Hicksa to rodzaj skurczów, które przygotowują macicę do porodu, swoisty rodzaj “treningu” Skurcze przepowiadające zaczynają się w górnej części brzucha, pod biustem i powoli obejmują cały brzuch. Trwają około pół minuty. Zazwyczaj nie są zbyt silne, ale zdarzają się i takie, które przyszłej mamie odbierają dech i są odczuwalne w wyjątkowo bolesny sposób. Twardniejący brzuch związany ze skurczami Braxtona-Hicksa zacznie pojawiać się na początku sporadycznie, kilka razy w ciągu dnia. Ich łączna liczba nie powinna przekroczyć 10-12. W ostatnich tygodniach ciąży skurcze te mogą towarzyszyć już ciężarnej nawet co pół godziny. Brzuch twardnieje w ciąży: kiedy jest to groźne? Skurcze przepowiadające nie są niebezpieczne i nie oznaczają, że zaraz zacznie się akcja porodowa. Niepokój jednak powinny wzbudzić te skurcze, które zaczną stopniowo przybierać na sile i pojawiać się coraz częściej. W przeciwieństwie do nich, skurcze Braxtona-Hicksa po kilku chwilach zanikają, więc te coraz mocniejsze nie wróżą nic dobrego. Jeżeli twardemu brzuchowi towarzyszy krwawienie z dróg rodnych, ból brzucha, spadek aktywności dziecka, odklejenie się czopu śluzowego, ból w dole pleców lub złe samopoczucie to należy natychmiast zgłosić się do lekarza. Może się okazać, że zaczął się przedwczesny poród. Dlaczego twardnieje brzuch w ciąży? Skurcze Braxtona-Hicksa mogą pojawiać się samoistnie, jako trening macicy przed porodem, ale można je również wywołać. Brzuch twardnieje w ciąży często w efekcie forsownego trybu życia. Podczas zabieganego dnia brzuch może stwardnieć na dłuższy czas, to znak żeby nieco zwolnić. Jest to po prostu objaw przemęczenia. Postaraj się zrelaksować, połóż się wygodnie, nogi unieś nieco ku górze. Brzuch w ciągu parunastu minut powinien się wyraźnie rozluźnić. Twardy brzuch w ciąży może być również efektem głaskania go. Nie powinno się tego robić, ponieważ pobudza się wtedy macicę do skurczu, co może przerodzić się w przedwczesny poród. Sposoby na twardniejący brzuch Przede wszystkim staraj się dużo odpoczywać i zbytnie się nie forsować. Aktywny tryb życia i zmęczenie sprzyja występowaniu twardego brzucha w ciąży. Pamiętaj o piciu minimum dwóch litrów wody dziennie, ponieważ zdaniem niektórych specjalistów nawet niewielkie odwodnienie może mieć związek z twardniejącym brzuchem. Jeżeli twardy brzuch Ci bardzo dokucza to skonsultuj się z lekarzem ginekologiem. Być może powinnaś przyjmować magnez, z powodu jego niedoborów. Odpowiednie badania pozwolą to ustalić. Sprawdź także: Wyrostek robaczkowy w ciąży
Ręce przy sobie! Każdy człowiek posiada trzy umowne granice wokół siebie, czyli odległości, w których dochodzi do kontaktów z innymi ludźmi: intymną, osobistą i społeczną. Zazwyczaj na dotykanie innych części ciała niż dłoni przy powitaniu, pozwalamy jedynie najbliższym – partnerowi i dzieciom. Jeśli robi to ktoś obcy, możemy odczuwać dyskomfort. Ręka sąsiadki czy, o zgrozo!, szefa, na ciążowym brzuchu to wkroczenie do sfery intymnej, które dla wielu kobiet jest nieprzyjemnym doświadczeniem. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Podręcznik świadomego rodzicielstwa Konflikty w rodzinie Koniec z awanturami, czas na rozwiązania Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Dziecko jako dobro społeczne Katarzyna Paszkiewicz, seksuolog i psychoterapeutka, twierdzi, że chodzi tu o potrzebę nawiązania interakcji z dzieckiem, która wiąże się u nas z impulsami zarówno czysto biologicznymi, jak i społecznymi: – Dziecko postrzegane jest bowiem często jako dobro całej społeczności, budzi jednoznacznie pozytywne emocje związane z pojawieniem się nowego życia – członka społeczeństwa. Wiele osób doświadcza wobec malucha uczucia troski, ciekawości, a dotknięcie brzucha matki może być formą przywitania się z nim. Dziecko zostaje w ten sposób przyjęte do wspólnoty, której członkowie czują się w pewien sposób odpowiedzialni za jego przyszłość. – W mniejszym stopniu dostrzega się natomiast fakt, iż znajduje się ono w brzuchu kobiety, która może mieć różne zdanie na temat przekraczania jej strefy intymnej. Często chęć interakcji z dzieckiem oraz związane z tym emocje przesłaniają osobom dotykającym to, że mama może nie być zachwycona takim przebiegiem spraw – dodaje Paszkiewicz. Do głosu dochodzą tu także przesądy zakorzenione w społecznej świadomości: Dotknięcie brzucha wiąże się z przekonaniem o możliwości szybkiego zajścia w ciążę. Przynosi też obietnicę szczęścia i zdrowia – mówi Paszkiewicz. Nie wszystkim ciężarnym taki dotyk przeszkadza. To kwestia bardzo indywidualna, zależna od wielu czynników: wcześniejszych doświadczeń, samopoczucia, stanu zdrowia, nastawienia do własnego dziecka czy do osoby, która chce dotknąć brzucha. Każda mama ma inne odczucia Historia każdej ciąży i związanych z nią sytuacji „macania” rosnącego brzucha jest inna. Niektóre kobiety nie mają z tym najmniejszego problemu i całą sytuację traktują jako miły gest ze strony człowieka, który na równi z nimi cieszy się z dziecka. Inne natomiast, pomimo odczuwania dyskomfortu, zaciskają zęby i pozwalają obcym na dotyk. Trudno im zdobyć się na asertywność, szczególnie gdy po drugiej stronie widzą życzliwe nastawienie. Zupełnie naturalne jest także, że wiele kobiet w podobnych sytuacjach wpada w gniew, ponieważ po raz kolejny naruszane są ich granice: – Jeśli ktoś spoza najbliższego kręgu pozwala sobie – nie pytając – na takie zbliżenie, może liczyć się z niechęcią, dyskomfortem, a nawet złością ciężarnej – mówi Paszkiewicz. A często pod wpływem silnych emocji trudno jest przyszłej mamie zakomunikować swoje odczucia w sposób, który nie urazi innych. Uwaga! Reklama do czytania Poród naturalny Świadome przygotowanie się do cudu narodzin. Karmienie piersią Twoje mleko to cudowny dar. Naucz się nim dzielić. Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Jak mówić o swoich granicach? Na dotykanie ciążowego brzucha nie musisz się zgadzać i masz prawo mówić o tym głośno. Pamiętaj, że ty jako mama i po prostu człowiek, możesz powiedzieć, że nie podoba ci się takie zachowanie lub wręcz przeciwnie, potwierdzić, że sprawia ci to radość. Kobiety, które czują się niepewnie w takiej sytuacji zazwyczaj obierają kilka strategii: – Część pań, gdy widzą, że ktoś zbliża się do nich celem dotknięcia brzucha, kładzie na niego ręce, niewerbalnie dając do zrozumienia, że jest to prywatna przestrzeń – mówi Paszkiewicz. – Inne starają się poinformować o tym otoczenie w sposób humorystyczny. Niektóre zaś, żeby nie sprawić nikomu przykrości, poszukują różnych wytłumaczeń (na przykład zdrowotnych). Najlepsze rezultaty przynosi jednak szczerość: – Wydaje się, że najskuteczniejszy byłby jasny i bezpośredni komunikat, mówiący o dyskomforcie ciężarnej w przypadku dotykania jej brzucha bez pytania – pomoże to zarówno jej, jak i przyszłym mamom uświadomić dotykającą osobę, że nie musi być to przez nie pożądane – radzi Paszkiewicz.
#31 Dobrze,że moja babunia nie kupiła, bo my chrzcić nie będziemy, mżu ateista a ja no cóż bliżej mi do wicca i neopogan , jakoś nie po drodze z kk. ale przeprawa będzie z moimi rodzicami oj będzie ... reklama #32 No nas się babcia też nawet nie zapytała czy w ogóle będzie chrzest, ale już buty ma. I łóżko z baldachimem chciała kupować i takie śliczne sukieneczki (choć oczywiście jeszcze nie znamy płci, a ja wręcz upieram się, że to chłopiec). Ja rozumiem wszystko, że się cieszy itp. Ale jednak pewne rzeczy wolałabym zostawić na później i zdecydować o nich sama - zwłaszcza, że tamta babcia mieszka 250km od nas i nie widzieliśmy się od roku. #33 Zabobonów ciąg dalszy ;-) Otoczenie 1. Przyszłej Matki nie wolno klepać po tyłku, bo dziecko urodzi się głupie. 2. Jeśli kobieta usiądzie na jeszcze ciepłym krześle, z którego wstała Przyszła Matka, to sama na pewno wkrótce zajdzie w ciążę. 3. Przymierzanie ciuchów, które nosiła Przyszła Matka, grozi szybkim zajściem w ciążę. 4. Dotykanie brzucha Przyszłej Matki przynosi szczęście. A na porodówce... 1. W czasie porodu trzeba krzyknąć - wtedy woła się do siebie dzieci i będzie się ich miało więcej. Jeśli rodząca nie wyda z siebie głosu, to maleństwo zostanie jedynakiem. 2. Pierwsze karmienie decyduje o lateralizacji: przystawienie do prawej piersi sprawi, że dziecko będzie praworęczne, do lewej - leworęczne. A to dobre z tym krzykiem podczas porodu,ciekawe jakby było w moim przypadku,gdy jestem w ciąży z bliźniakami-dajmy na to,że rodząc pierwsze dzieciątko nie będę krzyczeć to drugie wedle przesądu zostanie w brzuchu??? #34 A to dobre z tym krzykiem podczas porodu,ciekawe jakby było w moim przypadku,gdy jestem w ciąży z bliźniakami-dajmy na to,że rodząc pierwsze dzieciątko nie będę krzyczeć to drugie wedle przesądu zostanie w brzuchu??? No nie wiem sama... Ja bym nie ryzykowała, może jednak krzyknij, co?... ;-) #35 haha - dobre salsik. Lepiej krzycz w niebogłosy:-) #36 Te zabobony to niezły bajer!!! :-) A powiedzcie czy Wam też często mówią jak powinnyście postępować z Waszymi maleństwami. Mam wizję, że moja Amelka będzie spała w łóżeczku, a do łóżka będę ją brała sporadyczne, bo nie chcę żeby się przyzwyczaiła do spania z nami. Łóżeczko jest po to żeby maleństwo od początku spało samo. Moja teściowa, koleżanki itd. wręcz są oburzone, że tak mówię. Powinnam spać z dzieckiem,mieć je cały czas przy piersi i generalnie wymyśliłam sobie totalną bzdurę!!! Cały czas mi wmawiają, że noworodek tylko płacze i całe noce ma się z głowy! Ja to wyobrażam sobie jakoś inaczej niż mi mówią! #37 katarinka tak jakbym słyszała moją babcie, wmawia mi, że maleństwo nic nie będzie robiło tylko ciągle płakało, a ja nie będę miała czasu nawet wyjść do WC. Ja wyobrażam sobie to inaczej, może dlatego, że to moje pierwsze dziecko #38 Dziewczynki wasze tesciowe kolezanki gadala glupoty Takie male dziecko naprawde malo placze, chyba ze jest glodne, ma brudna pieluszke, no albo ma nieszczesne kolki. A tak to ciagle spi Moja Marika po urodzeniu spala dlugo, w szpitalu pytalam sie czy mam ja budzic co 3 godziny na karmienie bo tak jak by dziecka nie bylo. Na poczatku budzilam a potem dalam sobie spokoj. jak zglodniala to sie budzila sama, wtedy szybkie przebieranko, jedzonko i znowu spala. No i spala od poczatku w swoim lozeczku. Teraz ma 9 miesiecy a z nami spala moze ze 3-4 razy, jak miala katar i co chwila sie budzila bo ciezko bylo jej oddychac. #39 też się spotykam z takimi dziwnymi zachowaniami, ale to raczej ze strony babć i koleżanek, bo np moja mama mądrze mówi, że mam ich nie słuchać, że takie maluszki płaczą tylko jak coś się dzieje, czyli albo są głodne, albo mają mokro, albo coś je boli. później dopiero jak podrosną, to mogą zacząć marudzić, bo np. się nudzą. zresztą każde dziecko jest inne, nie przewidzimy, jakie będą nasze, więc nie ma się co stresować i nastawiać z góry na najgorsze :-) jakby nie było, damy radę!!! reklama #40 No właśnie, ja też jestem zdania, że taki maluszek większośc czasu śpi, a jak czegoś potrzebuje to napewno nas o tym poinformuje. :-) Moja mama też mi powtarza, że jeśli nie będzie kolek to mała będzie sobie spała w najlepsze. Szlak mnie trafia jak słyszę teksty: "Oj zobaczysz jak to jest! Jak w nocy będziesz musiała wstawać i nie pośpisz! To takie miłe nastawienie do macierzyństwa! Przeciez wiadomo że w nocy będzie trzeba wstać i jakoś mnie to nie przeraża. A jak odpowiadam, że moja sroczka będzie grzeczniuka i nie będzie mamusi w nocy robić scen, to aż się kobiety w środku gotują i ironicznie uśmiechają! To mnie wkurza na maxa, szczególnie jak moja teściowa tak robi!
dotykanie brzucha w ciąży forum