OK:) oki 54 ok ok nie jest źle 59 :) a wydawało się takie proste ! 83;) 62 a wydawało się takie proste 55 67 51, i cóż że po świętach :-)) prosta układanka świąteczna 51 Swieta, Swieta I juz po ok 51 fajne łatwo poszło:) mniam mniam zapachniało świętami 53 :D już czuję święta - piękne! 53;(spoko:) już nie mogę juz beda inna. Chociaz ja znam ludzi po rozwodzie, ktorzy sie dogadali, ze swieta beda spedzac razem z dziecmi, raz u jednych a raz u drugich rodzicow i na te swieta matka przyprowadza nowego meza, ojciec nowa zone i jakos sie dogadali. 3. Święta, święta i po świętach !!! Tyle sprzątania, gotowania, bieganiny, kupowania prezentów itp. by święta były wyjątkowe, dania pyszne, prezenty trafione, dzieciaczki ucieszone, rodzinki w komplecie - i nadchodzi czas by wróci c do - rzeczywistości: codziennych obowiązków, pracy itp. Kiedy powierzone mu zostaje prowadzenie uroczystości w Jadeitowym Pałacu, Po będzie musiał dokonać wyboru pomiędzy powinnościami wobec rodziny, a swoimi obowiązkami Smoczego Wojownika. Podobne filmy do Kung Fu Panda: Święta, święta i Po: Tekst piosenki: Skacze drogą zając, skacze pomalutku. Przykucnął za płotem, hop i już w ogródku. Kic, kic, kic cichutko, skrada się do domu. Każdemu zostawia prezent po kryjomu. REF.: Święta Wielkanocne z jajkiem i zającem, Słoneczne i pachnące Święta Wielkanocne. Idą chłopcy drogą, idą pomalutku. Tak jak piosence Skaldów : aż kolęda cichnie bo - święta, święta i już po" W naszej rodzinie jest zwyczajem chowanie świątecznych ozdób zaraz po Trzech Królach. Troszkę szkoda tej atmosfery światełek, kolorowych bombek, figurek tylko na ten czas wyciąganych z kartonów, szuflad, by radować choć przez tak krótki czas i oczy Wydział Filologiczny Uniwersytetu Gdańskiego. Adres: 80-308 Gdańsk dziekanat.filologia@ug.edu.pl. Budynek Neofilologii. ul. Wita Stwosza 51 tel.: + 48 58 523 30 01 Budynek Filologii 3B6u. Kulturałki. Ależ ten czas leci. Toż święta niebawem. Wielkanocne. O tych, co tuż-tuż - co rozmaite zwiastują dekoracje, nawet nie mówię. Skrótowo rzecz ujmując, już w oczy karpiom śmierć zagląda. Leci ten czas, leci. W kwietniu minie 10 lat od odejścia tego, który nauczał „O wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia”. „Bije zegar godziny, my wtedy mawiamy: /„Jak ten czas szybko mija!”. A to my mijamy” - zauważył XIX-wieczny poeta, Stanisław Jachowicz. A Stanisław Jerzy Lec nazwie czas „ludożercą”Igra czas z nami, igramy i my czasem. Janusz Szydłowski, choć w formie jest wspaniałej, już sobie sprawił półwiecze pracy artystycznej, szumnie i pięknie obchodząc je na scenie stworzonego przez siebie Teatru Variété. A mógł poczekać jeszcze trzy lata, kiedy to minie 50 lat od momentu, gdy z kolegami - wśród nich Jerzy Trela - odbierał dyplom PWST. Wolał jednak uznać za czas artystycznej inicjacji powstanie Teatru STU, którego był współzałożycielem. No i nie dał mi Janusz szans pójść na, odbywaną równolegle, jubileuszową galę „4 fortepiany na 40 lat”, w której z okazji jubileuszu Konkursu Jazz Juniors zagrali - także na cztery fortepiany: Leszek Możdżer, Marcin Wasilewski, Paweł Kaczmarczyk oraz Piotr Orzechowski. Może kiedyś powrócą… Niechby na taki Jacek Zieliński swoje 70. urodziny opóźnił. O dwa miesiące, niemniej jednak. A w formie jest wciąż młodzieńczej (podobnie jak żona Halina); ma w sobie tyle energii, tyle wigoru, że przez trzy godziny nie schodził z estrady Filharmonii Krakowskiej monologując, śpiewając, grając, tańcząc… Zaczął solo, grając na skrzypcach Bacha („Zacznij od Bacha” - przekonuje od lat jego młodszy kolega, też skrzypek), po czym dołączyła do niego orkiestra Szkoły Muzycznej I stopnia im. Stanisława Wiechowicza w Krakowie, i piątka wnuków, byłych lub obecnych uczniów tej szkoły: Wojtek - perkusista, Weronika - pianistka, Emilka - („moja Skrzypulka” - mówił dziadek), Lenka - flecistka. Najmłodsza Basia - wiolonczelistka wystąpiła już w części drugiej ze Skaldami, w przeboju opiewającym urodę pewnej „prześlicznej”. Mieć takiego dziadka - daj Boże każdemu. I wcale się nie zdziwię, jak na swe 80. urodziny, już otoczony wyrośniętymi wnukami, da podobny też Jacek siedem wierszy, z własną muzyką, Leszka Aleksandra Moczulskiego, bez którego historia Skaldów byłaby jakże uboższa. Wiersze, z dawnego tomu „Narzędzia i instrumenty”, w aurę beztroski - po „Tańcu hiszpańskim” de Falli i słynnym czardaszu Montiego, po piosence „Nie dotykaj dzikich róż” - wniosły nastrój egzystencjalnej powagi. Wiem, że część słuchaczy oczekiwała na więcej przebojów Skaldów, ale w końcu i one rozbawiły publiczność, a rozumiem Jubilata, że chciał pokazać siebie nie tylko jako frontmana słynnego zespołu. Oczywiście było „Sto lat”, był tort i szampan dla wszystkich. Jak święto, to święto!A propos; przed laty w Sali Kongresowej podczas próby Skaldów prąd poraził basistę zespołu, Konrada Ratyńskiego, niemniej kazano Skaldom grać, gdyż był to koncert z okazji święta. „Bez basisty?!”. Jacka tak to wkurzyło, że duszkiem wypił butelkę wódki, uznając, że jak już dwóch muzyków nie będzie, to i koncertu także. Ostatecznie odbył się. Z Jackiem. Jak święto, to święto. A był to… Dzień Z p. Jerzym Stuhrem od lat się nie znamy, zatem nie mogłem podejść po premierze „Don Pasquale” w Operze Krakowskiej, by się pokłonić i pogratulować. Debiutując jako reżyser operowy przygotował spektakl lekki, dowcipny, aktorsko znakomity; taką też rolę, Notariusza, sam w nim zagrał. Czarowna Alexandra Flood, Mariusz Kwiecień, Grzegorz Szostak (wspaniała, naturalna vis comica), i Andrzej Lampert (ależ robi postępy, aż się boję, że go nam z Krakowa wykradną), ta scenografia, te kostiumy… Brawo! Brawo też dla dyr. Bogusława Nowaka, bo to on Jerzego Stuhra wymyślił… Tekst piosenki: Święta, święta, już po świętach Już przebrzmiała nam kolęda Nowy Rok dzień siódmy zaczął Czas się znowu zająć pracą, oho! Czas rękawy znów zakasać Czas przyciągnąć trochę pasa Kilogramy zbędne zrzucić Do codziennych zajęć wrócić, oho! Niecierpliwie i radośnie Myślę sobie już o wiośnie Kiedy przyjdą pośród nocy Znowu święta, inne święta - Święta Wielkiejnocy! (Święta, święta, już po świętach) Święta, święta, już po świętach Po Sylwestrze cisza drętwa Nowy Rok w codzienność wkroczył Znów dzień szary patrzy w oczy, oho! Trzej królowie odjechali Czas choinkę w piecu spalić Cała dziatwa tym przejęta Wszystkim szkoda, że po świętach, oho! [2x:] Niecierpliwie i radośnie Myślę sobie już o wiośnie Kiedy przyjdą pośród nocy Znowu święta, inne święta - Święta Wielkiejnocy! (Święta, święta, już po świętach) (x5) (Święta) Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

swieta swieta i juz po